POV Edward Podczas tomografii komputerowej głowy rozmyślałem, co ja właściwie odpierdalam. Obiecałem na słowo Sebastianowi, że będę pilnował jego siostry, a przede wszystkim, że zostawię ją w spokoju i miałem troszczyć się (w czasie przeszłym, dopóki nie zrzuciłem jej ze sceny) o dupsko Jessicy. Dał mi jasny warunek, który z dnia na dzień stawał się coraz miej srogi i przeze mnie przestrzegany. Wytrącało mnie to z równowagi i traciłem kontrolę nad całym sobą. Kontrakt z Sebastianem był impulsywny i miał trwać maksymalnie kilka dni, dopóki Dominika nie zrozumie, jak bardzo źle postąpiła w stosunku do niego i że nie poradzi sobie bez brata w przyszłości. Cały ten plan zmierzał do tego, by uspokoić poszarpane nerwy i hormony brunetki oraz żeby dać jej coś w postaci nauczki. Miała być to też swego rodzaju nagroda dla Seby, żeby odzyskać dawny szacunek. Dlatego tak...
Kiedy zapracowany brat w końcu wyjawi, że ma Cię serdecznie dość, to nie zamykasz się w pokoju i nie wypłakujesz 75% wody z Twojego organizmu, tylko rzucasz wszystko, co łączyło Cię z otaczającym miejscem i nie wyjeżdżasz w Bieszczady, ale do innego domu. Domu idiotów. A Ty będziesz jedną z nich.