Pierwsze o czym pomyślałem, to że cholernie było mi gorąco. Przetarłem powieki, a jasność panująca w pokoju, koiła po oczach. Wtuliłem twarz w poduszkę i odetchnąłem głęboko. Po kolejnych dziesięciu minutach zdecydowałem się, aby wstać. Zaspanym wzrokiem rozejrzałem się po pokoju i zmarszczyłem brwi. W pierwszej chwili obawiałem się, że przenocowałem u Jess, jednak zmylił mnie widok kurtki na fotelu, która należała do Dominiki. I dopiero wtedy oprzytomniałem. Rozejrzałem się błyskawicznie po pokoju szukając brunetki, ale nic nie wskazywało na to, by tu była. Pobudzony wstałem z łóżka, zahaczając palcem u stopy o prześcieradło, przez co w jednej sekundzie całowałem ziemię jak papież. Podniosłem się żwawo, łokciem przetarłem usta (Bogu dzięki, że ktoś tu zamiatał) i ruszyłem w stronę drzwi. W tym samym momencie, gdy miałem chwycić za klamkę ktoś po drugiej stronie z impetem je popchnął. Stałem jak ostatn...
Kiedy zapracowany brat w końcu wyjawi, że ma Cię serdecznie dość, to nie zamykasz się w pokoju i nie wypłakujesz 75% wody z Twojego organizmu, tylko rzucasz wszystko, co łączyło Cię z otaczającym miejscem i nie wyjeżdżasz w Bieszczady, ale do innego domu. Domu idiotów. A Ty będziesz jedną z nich.