Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Rozdział 27 - Opierdziel

         Zrobiłem dokładnie tak jak mówił Olek - zadzwoniłem do Sebastiana i do Dominiki z pierdylion razy, ale bez odzewu. Wyprowadzało mnie to z każdą minutą z równowagi. Czy naprawdę nie mogli odebrać jebanego telefonu? Seby siostra właśnie uciekła i niby jak miałem go o tym poinformować? Może od razu napisać list, wrzucić trochę brokatu, wysłać go i cieszyć się tym, że sytuacja choć trochę była opanowana? Jak mu przekazać, że uchlaliśmy się w trzy dupy, wcześniej bezpiecznie odwożąc Dominikę do domu, a teraz nie miałem pojęcia, dokąd mogła pójść?          Kręciłem się po całej okolicy, pytałem sąsiadów, których dawno bym już przejechał kosiarką za ich podejrzliwość i ciągłą obserwację mojego domu. Byłem nawet w sklepie z grami, gdzie poprosiłem Dominikę o bycie moją narzeczoną, by złapać jej "przyjaciela", aby mi pomógł. Miał tylko zadzwonić do niej, jeżeli podała mi błędny numer (chociaż bardzo w to wątpiłem). A na moje szczęście, ...