Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

Rozdział 14 - Kocia karma

     - Czekaj! - zawołałem Patrycjusza, gdy skończyliśmy pierwszego seta i mieliśmy przerwę.      Byliśmy na treningu, a mi wydawało się, że brunet ignorował mnie od kłótni dziewczyn. Dobra, nie wydawało mi się, po prostu było to widać. Sam jakoś nie miałem wcześniej ochoty, aby z nim porozmawiać.       Odwrócił się do mnie z obojętnym wyrazem twarzy. Jako jedyni staliśmy na boisku, tylko że ja stałem po jednej stronie siatki, on po drugiej.      - Co?      - O co ci chodzi? - zapytałem.      - O nic.      Cudowna konwersacja. Ta rozmowa rozwiała wszystkie moje wątpliwości.      - Bez przyczyny byś mnie nie ignorował - w ręku trzymałem piłkę od siatkówki i zacząłem obracać ją w rękach. - I grałbyś ze mną w drużynie, a nie z resztą.      - Co to ma wspólnego z tym, co działo się wcześniej? - lekko się wzdrygnąłem, gdyż uświadomiłem sobie, że ...